Miłość do siebie — Walentynkowa przypominajka o tym, co w życiu najważniejsze
Już niedługo Walentynki. Dzień przez niektórych ignorowany, a przez innych oczekiwany z radością. Dla mnie to jeden z tych dni, które przypominają o tym, co najpiękniejsze i najważniejsze, bo chodzi o miłość, także miłość do siebie. Ważne, by o tym pamiętać nie tylko w ten dzień, ale uświadomić sobie w tym zabieganym i przebodźcowanym świecie, że jest to ważne na co dzień.
Pięć języków miłości
Gary Chapman, twórca koncepcji różnych języków miłości, uświadamia nam, że każdy okazuje miłość w pewnym „języku”. Chcemy również, żeby inne osoby okazywały nam w ten sposób uczucia, w tym miłość. Najczęściej jest to 2-3 języki preferowane przez daną osobę. Wyrażają się one głównie przez pięć kanałów:
- słowa: docenienie, mówienie o uczuciach,
- dotyk, np. przytulenie, pogłaskanie, poklepanie
- prezenty, upominki
- drobne przysługi, pomoc w zrobieniu czegoś
- bycie razem, spędzanie razem czasu.
Wiele miejsca na tym blogu poświęcam tematowi zadbania i zatroszczenia się o siebie. Walentynki to idealny czas, żeby sobie o tym przypomnieć. Mimo tego, że ten dzień kojarzymy z parą zakochanych i wysyłanymi tajemnymi wyznaniami miłości, to może to być także piękny czas dla osób, które są same. Fakt, że jest to miłe, gdy jest obok ktoś, kto okazuje nam uczucie, ale to przede wszystkim my sami powinniśmy siebie doceniać i rozpieszczać :) Możne to być poprzez zrobienie dla siebie czegoś miłego — niektórzy nazywają to randką z samym sobą. Nie ważne jednak jak się to nazywa i w jakiej jest formie, bo dla każdego będzie to coś innego.
Jak tym razem okazuję sobie miłość do siebie
Tym razem zamówiłam dla siebie i bliskich suplementy firmy NOW. Nie jest to mój preferowany język miłości, ale akurat teraz tak wyszło. Wiem, że powinnam zadbać o swój organizm i jest to jedna z dróg do tego. Pierwszy raz zastosowałam te suplementy po konsultacji u p. Stanisławy z Tarnowa wiele lat temu i do tej pory najczęściej je stosuję. Dla zainteresowanych tym, co zamówiłam :) –> Borage Oil (olej z ogórecznika), wapń+magnez+cynk+wit.D3, Omega 3, probiotyki, a dla dzieci Kid magnez+wapń+D3.
Gdyby mój wybór tym razem nie padł na suplementy firmy NOW, to zamówiłabym coś z firmy Forever Living Product, np. mój najulubieńszy dezodorant (napisałam o nim tutaj), witaminy dla dzieci Kids i np. pyłek pszczeli, albo kupiłabym jakiś dobry poradnik z zakresu dbania o siebie i swoje zdrowie.
Mam nadzieję, że każdy raz, gdy wezmę do ręki opakowanie suplementów, będzie przypominajką, żeby być dla siebie dobrą, doceniać siebie i po prostu zadbać o siebie i o swoje potrzeby, bo na to zasługuję.
Oczywiście dbanie siebie to nie tylko kupowanie produktów związanych ze zdrowiem, nawet nie tylko kupowanie czegokolwiek. Jest wiele różnych możliwości zrobienia dla siebie czegoś miłego. Jak pisałam wcześniej, jest pięć języków miłości :) i każdy wie najlepiej, co sprawi mu największą radość. Dla mnie w tym momencie zdrowie jest bardzo ważne. Jednak, jeżeli mamy w planach coś kupić sobie czy bliskiej osobie, i do tej pory z jakichś powodów to odwlekaliśmy, to jest to dobry moment.
Walentynkowa przypominajka :)
Praktykujmy na co dzień miłość do siebie, czyli bądźmy dla siebie dobrzy, doceniajmy siebie, bo zasługujemy na to co najlepsze i najpiękniejsze :) Wtedy dopiero możemy dać to wszystko innym, bo żeby nalać do czyjegoś naczynia trzeba mieć z czego :)
Zapraszam do czytania innych tekstów na temat jak być szczęśliwym :), znajdziesz je tutaj.